Kolejnym punktem na mapie naszej Podróży Marzeń był Grand Canyon, czyli jedno z najważniejszych miejsc na turystycznej mapie Stanów Zjednoczonych (rocznie przyjeżdża tu około 5 milionów ludzi - dla porównania Yellowstone odwiedza "tylko" 3 miliony turystów, a cała Alaska gości ich niewiele ponad 700 tysięcy). Do parku narodowego postanowiliśmy zajechać od południowej strony, skąd ponoć najlepiej można docenić uroki tej gigantycznej dziury w ziemi. Aby tam dotrzeć, musieliśmy jednak na chwilę zamienić niesamowite Utah na nieodkrytą jeszcze Arizonę, gdzię położony jest kanion. Sam dojazd do Grand Canyonu zresztą też był nie lada atrakcją. Droga, która wybraliśmy wiodła bowiem przez jedyną w swoim rodzaju Monument Valley.
Droga do Monument Valley