środa, 27 października 2010

Hej hej tu NBA!

Właśnie wróciliśmy z meczu NBA, pomiędzy lokalnymi Raptors i Knicksami z Nowego Jorku. Atmosfera podczas meczu była taka, że nawet teraz 2 godziny po końcowej syrenie jesteśmy na maksa podekscytowani. Najprościej mówiąc było to dla naszej trójki najlepsze show sportowe w jakim kiedykolwiek mieliśmy okazję uczestniczyć (a widzieliśmy już m.in. mecze piłkarskiej ligi mistrzów, premiership i primera division, koszykarskie euroligii czy mistrzostwa świata w pływaniu).


czwartek, 21 października 2010

Ze Słupska do Toronto




No i zaczęła się nasza kanadyjska przygoda. 20 października okoły godziny 19, żegnani przez rodzinę i znajomych, spod słupskiego ratusza wyruszyliśmy w podróż za ocean. Pierwsze 1000 kilometrów do Frankfurtu pokonaliśmy autobusem i po około 13 godzinach wylądowaliśmy na dworcu kolejowym w centrum miasta. Kolejny etap to przejażdżka pociągiem na położone niedaleko lotnisko. Następnie, korzystając z kolejki "skyline", kursującej pomiędzy terminalami dotarliśmy na miejsce naszej odprawy lotniczej. Bez żadnych problemów nadaliśmy bagaże oraz przesyłkę specjalną, czyli naszego pieska. Trzeba przyznać, że Lucky podczas całej podróży bardzo dzielnie znosiła wszystkie niedogodności.

WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE