piątek, 9 marca 2012

Miesiąc Miodowy na Florydzie

Ślub, ślubem ale trzeba wracać do Podróży Marzeń. Najważniejszy dzień naszego wspólnego życia przeszedł już do historii, więc czas się zabrać za odkrywanie Florydy i jej atrakcji. Mimo, że w Miami przebywaliśmy już od 9 listopada, to przez pierwszych 6 dni niemal nie poczuliśmy klimatu otaczającego nas miasta, gdyż całkowicie byliśmy pochłonięci organizacją uroczystości. Na szczęście pozostało nam jeszcze 9 dni, które dość skrupulatnie zamierzaliśmy wykorzystać na wczucie się w rytm Magicznego Miasta (ang. Magic City - taki przydomek ma Miami), podróż poślubną po Florida Keys oraz wizytę w Parku Narodowym aligatorów czyli Everglades.

Najlepszy sposób na skwar lejący się z nieba.

WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE