Założę się, że każdy z was doskonale pamięta zabawy w podchody albo w chowanego, w które za małolata można było bawić się godzinami. Bardziej kreatywni potrafili się również wcielić w poszukiwaczy skarbów, którzy niczym główny bohater z serii filmów o Indiana Jonesie, ganiali po osiedlu z przypalonymi kartkami imitującymi stare mapy szukając ukrytych łupów. Niektórzy z was pewnie odświeżają swoje wspomnienia dzięki własnym pociechom, które gdy już znudzą się telewizją i komputerem ruszają na podwórko. My póki co dzieci jeszcze nie mamy, ale przez zupełny przypadek natrafiliśmy na grę, dzięki której znów jak za dawnych lat ganiamy z wypiekami na twarzy poszukując skarbów.
My precious!