piątek, 25 lutego 2011

Marcin Gortat Show

Miała być notka o Nowym Jorku, ale po dzisiejszym wieczorze nawet Manhattan może poczekać. Do Toronto bowiem zawitało Phoenix Suns z Marcinem Gortatem w składzie. Od kilku tygodniu żyliśmy już tym meczem i rozkminialiśmy jakby się do niego przygotować, żeby jedyny Polak w NBA wiedział, że jego ziomki są na sali. A wiadomo, że jak Leśniewskie rozkminiają (Aga, choć jeszcze nieoficjalnie, też zalicza się do naszego rodu i też nieźle rozkminia), to efekt musi być pierwsza klasa. Na halę Air Canada Centre zawitaliśmy więc uzbrojeni w trzy własnoręcznie robione plakaty z hasłami "Marcin Gortat", "Hammer Time" i "Polish Hammer", gumowym młotkiem, sporych rozmiarów flagą Polski, a także szalikiem w barwach narodowych.


środa, 23 lutego 2011

Walentynki z Bon Jovi

W zeszły poniedziałek, wieczorem zabrałem Agnieszkę do restauracji na kolację walentynkową przy świecach, gdzie wspólnie rozkoszowaliśmy się kuchnią francuską, popijaliśmy wytrawne wino Chateau de Jabol, a o romantyczną atmosferę dbał sam Jon Bon Jovi. Brzmi niewiarygodnie? Niestety tak, bo właśnie to sobie wymyśliłem na poczekaniu. Przecież pomarzyć można. Ale kto wie może kiedyś.


niedziela, 6 lutego 2011

Ile tak naprawdę wart jest Luty


A więc w końcu przyszedł luty, który zgodnie z zapowiedziami tubylców miał być najmroźniejszym, najbielszym i w ogóle najbardziej zimowym miesiącem. I choć to dopiero kilka dni, to trzeba przyznać, że ich prognozy były dosyć trafne, bo na zewnątrz rzeczywiście jest biało i co drugi dzień przybywa po kilka centymetrów śniegu. Ponadto na początku tygodnia w Toronto zapanowało wielkie poruszenie, gdyż do miasta miała zawitać burza śnieżna. We wszystkich serwisach informacyjnych była to najważniejsza wiadomość, uzupełniona dodatkowo o instrukcje, jak się do niej przygotować, tzn. w których sklepach można jeszcze kupić sól i łopaty, gdyż w większości miejsc zostały one wyprzedane. Okazało się jednak, że nie taka burza straszna jak ją malują - spadło niewiele ponad 10 centymetrów śniegu i to by było na tyle jeśli chodzi o burzę śnieżną.



WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE