niedziela, 28 lipca 2013

Hello Mister! Do you like Indonesia?

W trakcie pobytu na Sumatrze takie pytanie z ust miejscowych padało chyba każdego dnia, a czasami po kilka razy dziennie. Z początku nie bardzo wiedzieliśmy co odpowiadać, bo nasza wiedza na temat wyspy i jej ludzi była bardzo znikoma, żeby nie powiedzieć zerowa. Wszystko przez to, że Indonezja na mapie Podróży w Nieznane pojawiła się zupełnie przypadkowo, w 4 miesiącu azjatyckich wojaży, na kilka dni przed lądowaniem w stolicy Sumatry Medan. Z każdym kolejnym dniem wśród Indonezyjczyków znajdowaliśmy jednak kolejne argumenty, na podstawie których byliśmy w stanie udzielić świadomej odpowiedzi. A więc jeszcze raz: Czy lubimy Indonezję? Tak. Baa, my ją uwielbiamy!

niedziela, 14 lipca 2013

Z żółwiami za pan brat.

"W związku z kontynuacją działań malezyjskich sił bezpieczeństwa we wschodniej części stanu Sabah oraz ustanowieniem na tym terenie tzw. Specjalnej strefy bezpieczeństwa (okolice miast oraz miasta: Lahad Datu, Tawau, Kunak i Semporna oraz wyspy leżące bezpośrednio przy wybrzeżu), Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy w ten rejon wyspy." Ten komunikat na stronie polskiego MSZ dał nam trochę do myślenia. Zwłaszcza, że naszym kolejnym celem miała być położona na południu Borneo Semporna oraz pobliska wyspa Mabul. Zrobiliśmy jednak mały research wśród lokalsów i ci zapewniali nas, że sytuacja już się ustabilizowała i nie ma się czego obawiać. Zdawaliśmy sobie sprawę, że mogli tak mówić głównie po to, aby nie odstraszać turystów. Mimo wszystko postanowiliśmy jednak zaryzykować.

środa, 10 lipca 2013

Orangutan znaczy Człowiek Lasu.

Na Borneo przylecieliśmy w poszukiwaniu niezwykłej natury. Park Narodowy Tunku Abdul Rahman w pobliżu Kota Kinabalu był całkiem dobrym wstępem, ale ostrzyliśmy sobie zęby na trochę więcej. Przede wszystkim marzyło nam się zobaczenie orangutanów żyjących na wolności. Na całym świecie są tylko 2 miejsca, w których można spotkać te niezwykłe zwierzaki w ich środowisku naturalnym. Pierwsza lokalizacja to Indonezyjska Sumatra, a druga to właśnie Borneo. Niestety ingerencja człowieka sprawia, że z każdym rokiem ich populacja maleje. Już teraz gatunek tych małp jest poważnie zagrożony. Musieliśmy się więc śpieszyć, bo niewykluczone, że już wkrótce orangutany pozostaną tylko wspomnieniem.


DNA orangutanów w 97% pokrywa się z ludzkim.

środa, 3 lipca 2013

Borneo - chwila wytchnienia.

Podróż w Nieznane mieliśmy zaplanowaną jedynie na pierwsze 3 miesiące. Tajlandia, Birma i Nepal a potem się zobaczy. No i właśnie w Nepalu nadszedł moment, że trzeba było zdecydować co dalej. Co do jednego byliśmy zgodni - po miesiącu górskich krajobrazów przydałaby się jakaś morska odmiana. Na szczęście loty w Azji, dzięki AirAsia oraz innym tanim liniom, są w całkiem przystępnych cenach, dzięki czemu mogliśmy przebierać w ciekawych kierunkach. Bali, Java lub Lombok, a może któraś z filipińskich wysepek. Wybór był ciężki, bo chciałoby się zobaczyć wszystkie te miejsca. Nic dziwnego, że nie mogliśmy się zdecydować. Ostatecznie w wyborze pomogła nam książka, którą Aga przeczytała podczas pobytu w Pokharze. Historia o orangutanach tak ją urzekła, że postanowiła poznać lepiej te wyjątkowe zwierzaki. Tym sposobem zdecydowaliśmy się na Borneo.

Mount Kinabalu - najwyższy szczyt południowo-wschodniej Azji widziany z wyspy Mamutik.

WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE