piątek, 10 czerwca 2011

Rowerowe Szaleństwo


W Toronto każdy, z kim do tej pory rozmawiałem o rowerach, ostrzegał mnie abym uważał, bo pełno złodziei jednośladów w mieście grasuje. Ostrzegali mnie też w Irlandii i Polsce, a że do tej pory żaden złodziej nie pokusił się na moje rowery (nie licząc przypadku z poprzedniego wieku, kiedy jeszcze będąc jakoś 13-letnim kajtkiem, ktoś podprowadził mi z piwnicy komunijną kolarkę), więc ostrzeżenia traktowałem z przymrużeniem oka. Aż do ostatniej niedzieli.



Przed południem wybrałem się do centrum na szybkie zakupy, więc żeby jeszcze bardziej to usprawnić pojechałem na rowerze. Rower zostawiłem pod opieką blokady rowerowej. Szyfr z 5-cyfrową kombinacją wydawał mi się dosyć solidną ochroną - teraz już wiem, że tego typu zabezpieczenie można sobie wsadzić... do garażu - TUTAJ dowiecie się czemu). Wróciłem jakoś po 30 minutach i gdy podszedłem bliżej zobaczyłem, że jakiś facet grzebie sobie przy blokadzie. Z fajeczką w gębie, na pełnym czilaucie próbował znaleźć odblokowującą kombinację. Na moje pytanie "Hey koleś, co ty robisz!?!", nie odwracając nawet głowy w moim kierunku, odszedł jak gdyby nigdy nic. Muszę przyznać, że jego zachowanie mnie rozbroiło i przez moment stałem jak wryty. Smaczkowi temu zdarzeniu dodaje fakt, że rower to typowa ukraina sprzed 20 lat i w sumie to chyba blokada jest bardziej wartościowa. Zresztą zobaczcie sami.

Rekonstrukcja Zdarzeń

Widać dla złodzieja każda okazja jest dobra i że taki żadnej szansy nie przepuści. Ciekaw jestem, czy wy mieliście kiedyś podobne przygody i jak one się skończyły.

PS. I jeszcze mały DESER


6 komentarzy:

  1. We Wrocku ostatnio plaga takich kradzieży. Choćby wczoraj spod budynku gdzie pracuję gwizdnął koleś rower. Właśnie trwa akcja identyfikacji. Jedyne sensowne zabezpieczenie to U-Lock bardziej renomowanej firmy (np. Kryptonite). Całą resztę rozbrajają w 5 minut max.

    Są też cwaniaki na U-Locka, którzy posługują się (uwaga, ja byłem w szoku) ciekłym azotem :/ Na szczęście dla mnie to są już profesjonaliści i takim tanim trekkingiem jaki ja mam w ogóle się nie interesują ;)

    pozdro
    SithFrog

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa kategoria , ja staram się nie zostawiać roweru nigdzie bez niczyjej opieki . ; )
    Daniel przecież to ty na tym zdjęciu jesteś ;D
    Pozdrowienia dla was Ninka . ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @SithFrog - sa tacy co jak nie zlamia blokady to zadowola sie kazda inna czescia (czyt. kola, siodelka itd), a potem na ulicach mozna zobaczyc same ramy podoczepiane do slupow. masakra!

    @Nina - masz racje, zabieranie roweru ze soba to chyba jedyne skuteczne rozwiazanie na zlodziei. tylko czasem moze to dzwinie wygladac np. w bibliotece, w kinie albo na imprezie:)

    ps. zlodziej niestety nie chcial na zdjecie zaczekac wiec musialem sam przypozowac..hehe!

    OdpowiedzUsuń
  4. testing 1,2 PocKetKing!

    OdpowiedzUsuń
  5. test wypadl udanie, wiec teraz czas na show! czekamy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe, a miałem pisać, że tego podejrzanego typa z fotki to skądś kojarze :D

    SF:)

    OdpowiedzUsuń

WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE