niedziela, 12 sierpnia 2012

Mocno Subiektywny Top 5 Irlandzkich Atrakcji

Gdyby ktoś powiedział mi na studiach, że po ich zakończeniu tylko rok spędzę w kraju nad Wisłą, a resztę na emigracji, to mocno bym go pukał w głowę. I nawet nie chodzi o to, że brzmiało to niewiarygodnie, tylko że ja wtedy takiego scenariusza nawet przez pół sekundy nie brałem pod uwagę. A tutaj, nim się nawet zdążyłem obejrzeć, stuknęły mi 4 lata na obczyźnie - z czego rok w kraju klonowego liścia i 3 lata (w wersji 2+1) na zielonej wyspie. No i właśnie z okazji mijającej 3 rocznicy pobytu w Irlandii, postanowiłem wraz z Agą pokusić się o sporządzenie listy zielonych atrakcji, które do tej pory odwiedziliśmy i które w naszym odczuciu były tymi "Naj". No to zaczynamy odliczanie!


5. Riverdance
Niektórzy z was pewnie jeszcze pamiętają Eurowizję z 1994 roku, kiedy to Edytka niespodziewanie wyśpiewała nam w konkursie 2 miejsce. Otóż tamta rywalizacja odbywała się w Dublinie i gospodarze specjalnie na tą okazję przygotowali show pt. "Riverdance". Taneczny spektakl, odnoszący się do kultury celtyckiej, w którym prym wiodą stepujący Irlandczycy, szybko zdobył uznanie i niebywałą popularność, dzięki czemu wystawiany jest po dziś dzień. Riverdance to jednak nie tylko irlandzkie akcenty. Oprócz wspomnianych wyżej elementów folku rodem z Zielonej Wyspy, na scenie podziwiać można również hiszpańskie flamenco, amerykański step, elementy baletu, a także zakręcony taniec rosyjskich derwiszów. Nas właśnie, w tym jakże oryginalnym przedstawieniu, najbardziej urzekło to niesamowite zróżnicowanie kulturowe. Podczas pokazu niejednokrotnie nogi same rwały się nam do tańca. Odwiedzający Dublin mogą zobaczyć "Riverdance" w Gaiety Theatre (http://www.riverdance.com/).

Mistrzowie w stepie irlandzkim potrafią wykonać ponad 30 uderzeń na sekundę.


4. Góry Wicklow
Chyba jedyne miejsce na wschodzie Irlandii, które choć w niewielkim stopniu może konkurować z zachodnimi atrakcjami przyrodniczymi. Great Sugar Loaf, Djuice, Lugnaquilla (mimo tylko 925m n.p.m. jest to najwyższa górka w okolicy) czy leżący w naszym sąsiedztwie Three Rock, to tylko nieliczne spośród niezbyt wyrośniętych szczytów Wicklow Mountains. Urzekający krajobraz uzupełniają zielone doliny (a wśród nich najbardziej znana Glendalough), przełęcze (z Sally Gap na czele), wodospady (w tym irlandzki 121-metrowy rekordzista Powerscourt Waterfall), a także widok na morze Irlandzkie. Dodatkową rekomendacją dla tego rejonu może być fakt, że to tutaj kręcono sceny do takich hitów jak Braveheart, Król Artur czy PS I love you. Najlepszym sposobem, aby bliżej przyjrzeć się opisywanym okolicznościom przyrody jest piesza wycieczka 129-kilometrowym szlakiem Wicklow Way. Nam do tej pory nie udało się tej trasy połknąć za jednym podejściem i póki co odkrywamy jej uroki na raty.

Panorama Gór Wicklow

Jezioro Upper Lake w Glendalough.

121-metrowy wodospad Powerscourt Waterfall.


3. Irlandzkie Puby
Niesamowicie kolorowe, regularnie wypełnione i pozytywnie rozśpiewane - tak chyba najkrócej można opisać niepowtarzalnie klimatyczne puby w Irlandii. Niemal w każdym miejscu na wyspie bez większego problemu można znaleźć knajpę, która będzie pasowała do powyższej charakterystyki. A w niej najpewniej czeka już na nas pinta tradycyjnego Guinessa (w moim przypadku kufel każdego innego browara, ponieważ smak rozlewanego w Dublinie piwa ewidentnie mi nie podchodzi), którą będziemy mogli spić w rytmie muzyki granej na żywo przez lokalnych grajków. Uwielbiam ten specyficzny klimat. Za każdym razem, kiedy nawiedzam irlandzki pub, czuję się jakbym wchodził tam pierwszy raz. Zastawiam się tylko czy ma to związek z tym, że często nie pamiętam jak stamtąd wyszedłem.

W Temple Bar zawsze coś się dzieje.

Pić czy nie pić oto jest pytanie.

Irlandzkie puby - przeważnie kolorowe, zawsze klimatyczne.

Johnnie Fox's to rzekomo najwyżej położony pub w całej Irlandii.

2. Hrabstwo Kerry
Spośród wielu atrakcji county Kerry ciężko nam wybrać tylko jedną, tą najlepszą. Jest tu po prostu tyle fajnych miejsc, że postanowiliśmy wrzucić wszystko do jednego worka pod nazwą Kerry. Przełęcz Gap of Dunloe, Park Narodowy Killarney, półwysep Dingle - to tylko nieliczne z nich, które do tej pory nawiedziliśmy. Ponadto ciągle cierpliwie na nas czekające góry Kerry z najwyższym szczytem obu Irlandii - Carrauntoohil oraz Ring of Kerry - prawie 200-kilometrowa trasa widokowa z licznymi niespodziankami w postaci zamków, wodospadów, plaż, jezior i innych ciekawych okoliczności przyrody. Przepiękny rejon Irlandii, choć bardzo ciężko trafić tam kilka dni słonecznych pod rząd.

Widok na Góry Kerry

Trafienie słonecznej pogody pokonując przełęcz Gap of Dunloe to nie lada wyczyn.

Jedno z pięciu jezior w obrębie przełęczy.

XV-wieczny zamek Ross Castle w Parku Narodowym Killarney.

Półwysep Dingle to najbardziej na zachód wysunięty punkt Irlandii.

1. Connnemara
Dla nas to najbardziej klimatyczny rejon na całej Zielonej Wyspie, kwintesencja Irlandii w jej surowym wydaniu. Góry (z dwoma głównymi łańcuchami: 12 Bens i Maam Tursk), pokręcone rzeki i wodospady, przybrzeżne jeziora oraz wrzosowe doliny, a także wody Atlantyku z licznymi wysepkami. I jeszcze na dokładkę niemal kompletny brak ludzi, dzięki czemu możliwy jest niczym niezmącony kontakt z naturą. Uwielbiamy wracać w to miejsce i zawsze, gdy nas ktoś pyta, która część Irlandii nam się najbardziej podoba, jednogłośnie bez zastanowienia odpowiadamy - Connemara!

Connemara - niczym nie zmącona cisza oraz piękne widoki.

Dzika koza pilnująca wejścia do Parku Narodowego Connemara.

Dzika treserka przyjaznych zwierząt.

Na powyższej liście świadomie pominęliśmy Moherowe Klify, które choć niewątpliwie spektakularne, nas nie porwały tak jak wymienione wyżej atrakcje. Przyczyny tej sytuacji upatrujemy we wszechobecnych turystach, którzy tam się pałętają niezależnie od dnia i godziny. Ponadto w zestawieniu brakuje także kliku innych, niezwykle pięknych i ciekawych miejsc (m.in. hrabstwa Donnegal z klifami Slieve League, Giant's Causeway rodem z Irlandii Północnej czy wysp Aran - tych akurat jeszcze nie widzieliśmy), ale liczba pozycji w rankingu była ograniczona i niestety przegrały one rywalizację. Cóż, może w kolejnej edycji irlandzkiego zestawienia powiedzie im się lepiej i załapią się do Top 5.

1 komentarz:

  1. Naprawdę fajnie to oglądać ,taki mały kraik a tyle urokliwych miejsc i oprócz pogody nic dodać nic ująć. jp

    OdpowiedzUsuń

WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE