W tym roku mieszkańcy Dublina mogli poczuć się rozpieszczeni przez wakacyjną pogodę. Niemal całe lato było słoneczne, a jeśli nawet czasem popadało, to głównie w tygodniu, aby w weekend znów lekko przygrzać (w Irlandzkich standardach ciepło to okolice 20 stopni, a wszystko ponad to już gorąco). Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem okazję grać w kosza na dworze po kilka razy w tygodniu. Ponadto takie okoliczności przyrody doskonale sprzyjały festiwalom i innym podobnym imprezom, które w tym okresie odbywały się pod zieloną chmurką. Taste of Dublin, Tall Ships Races czy Street Performance World Championship to tylko kilka z nich, w których mieliśmy okazję uczestniczyć. I choć w porównaniu z festiwalami, które poznaliśmy w Polsce i Kanadzie, wypadają one trochę bledziej, to nie zmienia to faktu że w większości wypadków bardzo fajnie spędziliśmy czas.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą festiwale. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą festiwale. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 18 września 2012
piątek, 15 czerwca 2012
Balonowa Rocznica
Ostatnio przypadał Dzień Dziecka, a co się z tym od wielu już lat wiąże i nasza szczególna rocznica. Dokładniej rzecz ujmując 1 czerwca minęło 11 lat od naszego pierwszego spotkania, czy jak kto woli od pierwszej randki. Tamtego pamiętnego dnia wybraliśmy się na partyjkę bilarda i rundę w pićki (czy ktoś oprócz Agi tak nazywa cymbergaja:), a następnie na bezcelowy spacer ulicami Słupska, podczas którego przegadaliśmy chyba wszystkie możliwe tematy - tak nam się gadka kleiła. Upłynęło 11 lat, a my ciągle potrafimy prowadzić takie dyskusje. Zwłaszcza, że dzięki niekończącym się pomysłom, dostarczamy sobie interesujących tematów do rozmów. Tym właśnie sposobem w rocznicowy weekend wylądowaliśmy na pokazie balonów, które odbywały się niedaleko Dublina.
piątek, 5 sierpnia 2011
Caribana de Toronto i spacer po polskiej dzielnicy
Po raz pierwszy od naszego przyjazdu do Toronto, długi weekend spędziliśmy na miejscu. Do tej pory przy każdej nadarzającej okazji staraliśmy się uciekać z centrum i odkrywać nowe miejsca. Tym razem jednak z różnych powodów zostaliśmy w mieście, ale nie oznacza to wcale, że się nudziliśmy. Dzięki temu mieliśmy okazję zobaczyć bliżej Polską dzielnicę, a także wybrać się na najgorętszy festiwal w Toronto, czyli Caribanę.
środa, 29 czerwca 2011
Królowa Soulu i Smocze Łodzie
W Toronto ostatnio ciepło i słonecznie, a całe miasto tętni życiem. Ogródki piwne przy restauracjach pełne ludzi. Wszędzie można spotkać wyjątkowo oryginalnych artystów ulicznych. W weekend nie da się przejść przez centrum, aby nie trafić na jakąś imprezę pod gołym niebem. Sporo turystów, ale miasto raczej nie jest zatłoczone – nie wiem jak metro, bo na szczęście nie musimy z niego korzystać, wszędzie mamy kilka kroków. Ponadto ludzie jakby weselsi i bardziej uśmiechnięci. Krótko mówiąc lato w pełni.
środa, 22 czerwca 2011
Toronto festiwalami żyje
Jeszcze w Dublinie znajomy powiedział mi, że Toronto to taki kanadyjski Nowy Jork. Jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, coś w tym jednak jest. Oczywiście na odpowiednio mniejszą skalę. Dobrym przykładem jest Dundas Square, czyli taki lokalny Times Square. Bardzo kolorowe miejsce z licznymi sklepami, różnorodnymi restauracjami, nowoczesnym kinem i popularnymi klubami, a także jarzącymi się neonami oraz wszechobecnymi reklamami, które spoglądają na przechodniów z okolicznych budynków. W okresie letnim odbywają się tu projekcje filmów oraz koncerty muzyczne. Ponadto na co dzień wszystkim odwiedzającym to miejsce czas umilają wszechobecni uliczni artyści. Mam wrażenie jednak, że każdy kto choć raz był w Nowym Jorku, będzie uważał, że na Dundas Square nie za bardzo jest się czym zachwycać.
Dundas Square w Toronto
piątek, 1 kwietnia 2011
Festiwal Syropu Klonowego
Nareszcie. Po długim wyczekiwaniu w końcu udało nam się wyrwać poza miasto. Nie oznacza to wcale jednak, że do Ontario zawitała wiosna. Po prostu mieliśmy już dość czekania na cieplejsze dni. Dlatego nie zważając na mroźną pogodę z temperaturą w okolicach -5 stopni, wynajęliśmy samochód, zabraliśmy Lucky i ruszyliśmy na wycieczkę po pobliskich lasach. Zresztą było podczas tego wypadu trochę gimnastyki ruchowej, ale znalazł się również czas na część kulturalną.

środa, 16 marca 2011
Zielone Patryki w Toronto
W ostatnią niedzielę ulicami Toronto przeszła parada Świętego Patryka. Trochę inaczej niż w Irlandii, gdzie dzień irlandzkiego patrona jest wolny od pracy i tradycyjnie obchodzony będzie dopiero w czwartek 17 marca. Do tej pory dwukrotnie braliśmy udział w zielonym święcie. W obu przypadkach bawiliśmy się w najlepszym do tego miejscu, czyli na ulicach Dublina.


Dublin 2009
poniedziałek, 22 listopada 2010
Wycieczka, przeprowadzka i Mikołaj
Ostatni weekend upłynął nam bardzo ciekawie. Była krótka wycieczka poza Toronto i pierwsza wizyta w polskim sklepie, przeprowadzka do nowego lokum, a na koniec parada Świętego Mikołaja. Sporo tego było, więc żeby się nie pogubić zacznijmy od początku.
W piątek razem z Agą wybraliśmy się na wypad do Mississauga, miasta będącego częścią aglomeracji Toronto (tzw. Greater Toronto Area czyli GTA). Mimo, że jest to 6 co do wielkości miasto w Kanadzie, nie wywarło ono na nas zbyt pozytywnego wrażenia. Nie znaleźliśmy nic, co by nas zainteresowało. Żadnych charakterystycznych miejsc czy dzielnic. Jedynie Square One, znajdujące się w samym centrum Mississauga jedno z największych kanadyjskich kompleksów handlowych, ale to średnia atrakcja. Nie bez powodu miasto to nazywane jest sypialnią Toronto. Jako ciekawostkę dodam tylko, że w Mississauga jest zamieszkiwana przez sporą liczbę Polaków i Kanadyjczyków polskiego pochodzenia - ok. 33% spośród 670 tysięcy mieszkańców (w tym między innymi piłkarza reprezentacji Kanady Tomka Radzińskiego i hokeistę NHL Wojtka Wolskiego).

W piątek razem z Agą wybraliśmy się na wypad do Mississauga, miasta będącego częścią aglomeracji Toronto (tzw. Greater Toronto Area czyli GTA). Mimo, że jest to 6 co do wielkości miasto w Kanadzie, nie wywarło ono na nas zbyt pozytywnego wrażenia. Nie znaleźliśmy nic, co by nas zainteresowało. Żadnych charakterystycznych miejsc czy dzielnic. Jedynie Square One, znajdujące się w samym centrum Mississauga jedno z największych kanadyjskich kompleksów handlowych, ale to średnia atrakcja. Nie bez powodu miasto to nazywane jest sypialnią Toronto. Jako ciekawostkę dodam tylko, że w Mississauga jest zamieszkiwana przez sporą liczbę Polaków i Kanadyjczyków polskiego pochodzenia - ok. 33% spośród 670 tysięcy mieszkańców (w tym między innymi piłkarza reprezentacji Kanady Tomka Radzińskiego i hokeistę NHL Wojtka Wolskiego).

Subskrybuj:
Posty (Atom)
WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE
alaska
(5)
birma
(5)
Borneo
(3)
ciekawostki
(10)
dania
(1)
donegal
(1)
drużyna L
(1)
festiwale
(8)
floryda
(2)
geocaching
(3)
góry
(3)
hiszpania
(4)
indonezja
(1)
islandia
(2)
kanada
(43)
konkurs
(1)
kopenhaga
(1)
kultura
(1)
malezja
(4)
maraton
(3)
marzycielska poczta
(1)
meksyk
(4)
muzyka
(5)
nba
(3)
nepal
(5)
niemcy
(1)
podróż marzeń
(29)
podróż w nieznane
(28)
podróże
(55)
polska
(6)
porady
(2)
road trip
(1)
rodzinka
(11)
singapur
(1)
sport
(16)
sumatra
(1)
tajlandia
(6)
triathlon
(3)
usa
(26)
włochy
(3)
zachodnia irlandia
(5)
zielona wyspa
(22)
zwierzaki
(5)
życie
(39)