Kto z nas nie pamięta błogich czasów podstawówki, kiedy nasze życie sprowadzało się jedynie do chodzenia do szkoły oraz ciągłego przebywania na podwórku przed blokiem, gdzie z kolesiami grało się w piłkę (dziewczyny skakały w "gumę") albo bawiło w chowanego. To były czasy. Ostatnio z Agą mogliśmy trochę odkurzyć wspomnienia z dzieciństwa - aż ciężko uwierzyć, że minęło już ponad 15 lat! Umożliwił nam to koncert Roxette, na który wybraliśmy się w zeszłym tygodniu. Pewnie teraz zastanawiacie się jaki to ma związek z podstawówką. Ano ma - Mini Playback Show.

