Pomysł ukończenia maratonu zrodził się w mojej głowie już nie pamiętam dokładnie kiedy, ale gdzieś podczas studiów. Od tego czasu pragnienie to rosło w siłę i stawało się co raz większe, aż w końcu zamieniło się w moje marzenie. Marzenie, które dość szybko miało okazję zostać zrealizowane. Jednak potrzeba było wielu godzin spędzonych na treningach, a także różnych wyrzeczeń aby to osiągnąć. Dla niewtajemniczonych dystans maratonu wynosi 42 kilometry i 195 metrów – więcej informacji i historię tego biegu znajdziesz TUTAJ.
czwartek, 22 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)
WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE
alaska
(5)
birma
(5)
Borneo
(3)
ciekawostki
(10)
dania
(1)
donegal
(1)
drużyna L
(1)
festiwale
(8)
floryda
(2)
geocaching
(3)
góry
(3)
hiszpania
(4)
indonezja
(1)
islandia
(2)
kanada
(43)
konkurs
(1)
kopenhaga
(1)
kultura
(1)
malezja
(4)
maraton
(3)
marzycielska poczta
(1)
meksyk
(4)
muzyka
(5)
nba
(3)
nepal
(5)
niemcy
(1)
podróż marzeń
(29)
podróż w nieznane
(28)
podróże
(55)
polska
(6)
porady
(2)
road trip
(1)
rodzinka
(11)
singapur
(1)
sport
(16)
sumatra
(1)
tajlandia
(6)
triathlon
(3)
usa
(26)
włochy
(3)
zachodnia irlandia
(5)
zielona wyspa
(22)
zwierzaki
(5)
życie
(39)